Nie jestem wielką fanką tiramisu (wolę chlebek bananowy), ale mieszkam pod jednym dachem z jego ogromnym miłośnikiem. Dlatego też, metodą prób i błędów, próbowałam odtworzyć włoskie tiramisu, ale w jego jak najzdrowszej wersji. Co mam na myśli mówiąc "w jak najzdrowszej wersji"? To, że dodaję do niego najmniejszą możliwą ilość cukru i zawsze jest to brązowy cukier trzcinowy, lekko lepki w swojej konsystencji z racji dużej zawartości minerałów i enzymów, z których nie został oczyszczony (jak to się dzieje w przypadku białego cukru). Lepkość swą zawdzięcza jednak w głównej mierze temu, że jest pozyskiwany w procesie odparowywania soku z trzciny cukrowej.
Nie dodaję również żółtka jajka, jak to tradycyjnie czynią Włosi.
Co ciekawe i zadziwiające dla mnie, największymi amatorami tiramisu są faceci!😄 A w szczególności (poza Bartem oczywiście) nasz przyjaciel Antoine (kiedyś był jeszcze Josh, a niedawno dołączył do tego słodkiego grona Ed), u których na sam dźwięk słowa tiramisu pojawia się błysk w oku. I kiedy usłyszą to słowo i mają nas odwiedzić, nigdy się nie spóźniają, a nawet są przed czasem!
SKŁADNIKI (na 6-8 porcji):
* espresso bądź mocna porcja kawy z kawiarki
* opakowanie podłużnych biszkoptów (savoiardi)
* 250 ml słodkiej śmietany 30%
* 500g serka mascarpone
* 3Ł drobnego, brązowego cukru trzcinowego (zwykle mielę go w młynku do kawy)
* 2ł surowego kakao
Przygotuj kawę i ostudź. W międzyczasie ubij w misce mikserem schłodzoną wcześniej śmietanę tak, aby naprawdę ledwie przemieszczała się w naczyniu, gdy spróbujesz je odwrócić do góry nogami. Dodaj mascarpone i drobny/zmielony cukier. Wymieszaj wszystko razem łyżką, bądź bardzo krótko (30 sekund) mikserem pracującym na najniższych obrotach. Tak, aby uzyskać jednorodną, puszystą masę. Przygotuj szklany, prostokątny (bądź kwadratowy) pojemnik z wieczkiem. Zacznij układać jeden obok drugiego biszkopty nasączone kawą. Każdy z biszkoptów wkładaj do kawy na nie dłużej, niż jedną sekundę, żeby tiramisu nie pływało później w kawie. Gdy dno pojemnika jest już wyłożone biszkoptami, wyłóż na nie połowę przygotowanej wcześniej masy. Ułóż na niej jeszcze jedną warstwę z nasączonych w kawie biszkoptów, po czym przełóż na nią pozostałą masę i wyrównaj łyżką. Kakao wsyp do małego sitka i posyp nim wierzch. Przykryj pojemnik wieczkiem i wstaw na górne piętro lodówki na przynajmniej 4 godziny (a najlepiej na noc).
Gotowe.🙂
Comments